sobota, 29 grudnia 2012

#009 Zawiercie Jasne Pełne

Zawiercie jasne
Źródło zdjęcia: własne
przepraszam za beznadziejną jakość, stary aparat :)

Czas na moje ulubione piwo z Browaru na Jurze - Zawiercie Jasne Pełne!

Jak to dobrze żyć w mieście, gdzie to piwo mogę kupić w praktycznie każdym, trochę lepiej zaopatrzonym sklepie!
Piwa z Zawiercia mają swój charakterystyczny design. Tym razem, na etykiecie widnieje budynek browaru.
Jasne Pełne to pilzner, który po przelaniu do kufla tworzy niezbyt obfitą pianę, która po krótkim czasie niestety znika, pozostawiając po sobie skromny kożuszek wokół szkła. Zawiercie nadrabia za to jasno złotym kolorem, którym za każdym razem, gdy mam przyjemność pić to piwo, podziwiam. Najlepsze jest i tak przede mną, mianowicie - pierwszy łyk. Ambrozja, nektar! Przyjemna, dość intensywna, ale trafiająca idealnie w moje kubki smakowe goryczka. Po uderzeniu goryczki wyczuwalna jest źródlana woda, którą Browar na Jurze czerpie z własnego ujęcia o czym pisałem niedawno. Nikt nie wmówi mi, że powodem, dlaczego wyczuwam tą źródlaną wodę jest informacja na etykiecie z tyłu butelki. Będąc pozbawionym reszty zmysłów, posiadając tylko zmysł smaku - wiedziałbym, że to jest właśnie Zawiercie Jasne Pełne!

Tak jak pisałem na początku - jest to moje ulubione piwo z Browaru na Jurze, a także jedno z ulubionych piw, jakie miałem okazję kosztować. Piwo te świetnie nadaje się na każdą okazję, a szczególnie na gorące, letnie dni. Trunek ten niezwykle sprawnie gasi pragnienie!
Piwo bez większych wad, przynajmniej dla mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz